W piątek, 1 lipca czeka nas wydarzenie NieZwykłe: wernisaż wystawy ManuFaktura Czasu. Jej autorem jest Leszek Mądzik, wybitny scenograf, reżyser, malarz i fotograf. Twórca dotykający w swoich dziełach i realizacjach scenicznych sfery sacrum i odwołujący się do najgłębszych przeżyć i duchowości człowieka. Jego twórczość to filozoficzna refleksja o życiu, śmierci i przemijaniu w niezwykle subtelnej i nowatorskiej formie.
Tak o tej wystawie pisała prof. zw. dr hab. Urszula Ślusarczyk:
„Obcowanie z fotografią Leszka Mądzika niewątpliwie skłania do wielu refleksji, między innymi nasuwają się w tym kontekście pytania: jakie są zasadnicze cechy tej twórczości oraz jak możemy usytuować tę aktywność w kontekście innych praktyk artystycznych Autora?
Jak wiemy, zdjęcia powstają zazwyczaj w trakcie artystycznych podróży po świecie, stąd też dostrzegamy w nich subtelne przejawy kulturowej różnorodności. Odnajdujemy na nich zazwyczaj pewne formy architektoniczne lub struktury charakterystyczne dla świata natury, przy czym zarówno wybór motywów, sposób ich kadrowania, jak i sama poetyka prac wskazują na rodzaj malarskiego „widzenia” reprezentowany przez Autora. Idąc tym tropem – zdjęcia są odpowiednikiem malarskiego szkicownika, notatnika z podróży, który stanowi zarazem źródło inspiracji dla przygotowywanych spektakli. W konsekwencji, kiedy odnosimy się do różnych mediów artystycznych po które sięga Leszek Mądzik, dostrzegamy ich zadziwiającą spójność, która osiągana jest poprzez świadomy wybór ograniczonych środków wyrazu. Jest to bowiem twórczość oszczędna w formie, aby móc odwołać się do zasadniczych treści, do uniwersalnych rudymentów, do świata znaczeń i sensów. Stąd też łatwo dostrzec, że jest całkowicie pozbawiona elementów zbędnej narracji. Cechą tej twórczości jest – idąc tokiem myślenia Gabriela Marcela – unikanie nadmiernego problematyzowania, na rzecz odważnego otwarcia się na Tajemnicę. Nie może więc dziwić odczucie, że poruszamy się na styku tego, co widzialne i niewidzialne. Dostrzegamy widzialne struktury, ale towarzyszy temu rodzaj duchowego przeżycia. Fotografie nie tylko dokumentują „miejsca szczególne”, ale są śladami „zapatrzenia”, w którym refleksja myślowa wyczerpuje się i zarazem otwiera się przestrzeń kontemplacji i transcendencji.
Podobnie jak w przygotowywanych spektaklach, kluczowym zagadnieniem jawi się przemijalność odnajdywana w sposobach, w jakich czas drąży materię. Jak to trafnie zauważył Zbigniew Taranienko, fotografie te odkrywają „podobieństwo ludzkiego losu i struktur widzialnego świata”. To na bazie tych doświadczeń Leszek Mądzik wprowadza nas w krąg zagadnień egzystencjalnych i eschatologicznych. W realizowanych spektaklach dopełnia je światłem, dźwiękiem i działaniami przestrzennymi. W rezultacie mamy do czynienia z integralnym doświadczeniem antropologicznym ukazującym osobę ludzką w jej materialnoduchowej złożoności.”
Dlatego warto być w piątek, 1 lipca o godz. 16.30 na Placu Księcia Józefa Poniatowskiego 3. I to z dwóch powodów: aby zobaczyć te niezwykłe fotografie oraz by spotkać ich autora. Zapraszamy – my tam na pewno będziemy!